Wpisy archiwalne w kategorii

maniac

Dystans całkowity:b.d.
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Maks. tętno maksymalne:188 (103 %)
Maks. tętno średnie:184 (101 %)
Suma kalorii:19348 kcal
Liczba aktywności:32
Średnio na aktywność:0.00 km
Więcej statystyk

kwiecień i śnieg

Czwartek, 22 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria maniac, rozbudowa 1
Pogoda do d.py więc nici z kręcenia na damperssuck`u. Nie mam ubrań na takie warunki. Na siłowni trening P1 ( przyśpieszenia - 3 serie po 5 przyśpieszeń. Każde przyśpieszenie to 10-12 pełnych depnięć z dość dużą kadencją, ale i obciążenie nie małe. Po każdym przyśpieszeniu 1 min przerwy, a po każdej serii 5 min spokojniejszego kręcenia). Rowerek pokazywał 680W podczas takiego przyśpieszenia.
Ostanie 15 min dokręciłem w drugiej strefie. Rozciąganie na koniec.

Na rowerze stacjonarnym górne partie ciała są bardziej rozluźnione niż na rowerze w terenie i łatwiej kontrolować oddech i puls. Pocenie razy 2.

Rozbudowa 1 - początek

Wtorek, 6 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Padało, więc zajęcia bez damperssucka. Rower stacjonarny.
Trening na moc - P1. 15 min rozgrzewki z kilkoma mocniejszymi akcentami. Później 3 serie po 5 przyśpieszeń. Każde przyśpieszenie po 10-12 obrotów na jedną nogą. Na stojąco. Obciązenie 16-17level. 550-580WATT. Po każdym przyśpieszeniu minuta,a po serii 5 minut luźnego kręcenia.
Ostatnie 20 min średnim tempem w drugiej strefie.

Nastrajam się powoli do pierwszego startu w tym sezonie. Motywator na

stacjonarnie wytrzymałość siłowa - Get outta Town

Niedziela, 14 marca 2010 · Komentarze(3)
Wytrzymałość nie tylko siłowa, ale również psychiczna. Ja chcę na rower!!! Półtorej godziny kręcenia w ciepełku już mnie nie bawi. Nogi po piątku jeszcze nie do końca w pełni sprawne, ale grzecznie zawiozły mnie na 9 wirtualnych wzniesień ( obciążenie 16-18).
9 wzniesień w strefie tętna 4 i 5a. Każde wzniesienie 6 minut. 3 minuty odpoczynku do tętna 135-140.

Następny weekend powinien wyglądać już zupełnie inaczej :)

Na koniec kawałek Danko Jones - Get outta Town

spining

Sobota, 13 marca 2010 · Komentarze(0)
Inaczej niż w planie. Miała być tempówka, ale postanowiłem zobaczyć jak sobie poradzę na spiningu. Łatwo nie było. Nogi wytrzymywały obciążenia, ale z oddechem były różnie. Do tej pory trenowałem jednostajnie, a tu częste zmiany tempa i pozycji sprawiły, że było dosyć ostro. Najbardziej martwi mnie to, że maks tętno podskoczyło tak wysoko. Może to oznaczać, że moje treningi były za słabe. Z drugiej strony na pewno lepiej przepracowałem zimę niż zeszłoroczną, a sezon przecież długi.
Jest mała szansa, że następny weekend odbędę już na prawdziwym rowerze.
Pierwszy start w Łodzi 25 kwietnia, tydzień później domowy wyścig w Supraślu.

wytrzymałość siłowa - ciężary i AKA

Wtorek, 9 marca 2010 · Komentarze(1)
Dziś rozpoczyna się podstawa 3. W moim planie niewiele się będzie różnił od podstawy 2. Ciężary przechodzą w fazę wytrzymałości siłowej. Reszta prawie bez zmian. Pogoda paskudna na wieczorne jazdy.

Cykl 1 Faza WS
Przysiady 40kg x 40powt x 3 serie (2min przerwy)
Wiosłowanie na siedząco 29kg x 40powt. x 3 serie (2min przerwy)
Brzuszki ze skrętem 4 x 25
Uginanie nogi leżąc (izolowane) 15kg x 20 powt x 3 serie (2min przerwy)
Wiosłowanie na stojąco 20kg x 40 powt x 2 serie (2min przerwy)

Wracając do targów - prezentuję foty nowej opony GEAXa AKA. Miałem chrapkę na tą oponę (starty w Mazovii) jednak już dziękuję. Opona pewnie nieźle napędza i to jest chyba jej jedyny atut. Waga słaba - ok 550g w kewlarowym wariancie. Jakoś nie widzę jej na piasku. Ścieżka musi być ubita i praktycznie płaska jak blat. Bardziej przemawia do mnie Cobra Huchisona lub Fast Track LK Specialized.


GEAX AKA 2.0

GEAX AKA 2.0

GEAX AKA 2.0

powrót po przerwie

Niedziela, 7 marca 2010 · Komentarze(0)
Tydzień "odpoczynku" wydłużył mi się przez różne okoliczności, ale na szczęście wczoraj powróciłem do trenowania. Wciąż w pomieszczeniu.

Czekam i czekam na koła. To już robi się irytujące. Podobno jeszcze dwa tygodnie. Nie jestem w stanie pojąć w jaki sposób dystrybutor marki MAVIC nie jest w stanie zapewnić towaru na początku sezonu. Moja wizyta na targach rowerowych nieco mnie oświeciła. Targi zorganizowane przez dystrybutorów pokazały bardzo dobrze ich "profesjnolane" podejście do Klienta. Niektórzy (Harfa) olali sobie nas bikerów wogóle inni sprawiali wrażenie jakby przygotowywali się do tej imprezy całe 3 dni.
Gdyby firmy produkujące dowiedziały się na jakim poziomie stoi dystrybucja pewnie były by niezłe przetasowania w tej branży.

Trening F1 1.5h 7 podjazdów po 5-7 minut z przerwami po 4-5min. Tętno na podjeźdze ok 175, na końcu odpoczynku 150-155.

Zamówiłem próbną partię smakołyków rowerowych (żele, regenerator, napój energetyczny) firmy SIS. Cenowo wygląda całkiem nieźle. Zobaczymy czy mi będą pasowały.

szybko i wakacje

Czwartek, 25 lutego 2010 · Komentarze(0)
Dziś dysponowałem bardzo ograniczonym czasem na trening. 40 minut tempówki w strefie tętna 3. KOW 6-7
Rozpoczynam też bardziej restrykcyjną dietę. Wagi nie ubywa.

Na horyzoncie krystalizują się tegoroczne wakacje. Polska. Góry. Okolice Bystrzycy Kłodzkiej. Prawdopodobnie na przełomie lipca i sierpnia. 1 sierpnia nie daleko wystartuje MTBMARATHON w Głuszycy. Ten sezon miałem przekręcić bliżej domu, ale skoro i tak tam będę... Maraton trudny, nigdy nie jeździłem w górach... Mam duże wątpliwości.

W sobotę wybieram się do Warszawy na targi rowerowe. Sprzęt mam już prawie skompletowany, ale jeszcze nigdy nie byłem na takiej imprezie. Mam nadzieję, że miło spędzę dzień.

siła + wytrzymałość

Wtorek, 23 lutego 2010 · Komentarze(0)
Siłownia 50 min (KOW 8)
Wytrzymałość na stacjonarnym w strefie 2 1h30min. (KOW 5)

Ulubiony sklep rowerowy w Białymstoku zmienia swój wizerunek. Ja go zmieniam :) Opracowałem nowe logo, a w raz z nim kompletny system identyfikacji wizualnej. Komunikacja zewnętrzna, wewnętrzna, elementy atl i btl, stroje firmowe itd. Niedługo zmieni się strona www oraz sklep internetowy.



Jeden z elementów - karta stałego klienta. Nie ma jak kawałek karbonu w porfelu :)

wytrzymałość siłowa

Niedziela, 21 lutego 2010 · Komentarze(0)
Słońce, czarny asfalt, lekki wiaterek w plecy... Czytam o tym na innych blogach. Sam na razie męczę się wewnątrz na stacjonarnym. Damperssuck czeka grzecznie na kółka i kierę. Jeszcze maks. 10 dni.

Dzisiejszy trening po bardzo leniwym weekendzie był cięższy niż zakładałem. 90 min poświęciłem na "wjechanie" siedem razy na wirtualne wzniesienie. Jechałem przez 6 minut w średnim tętnie 172, następnie odpoczywałem do tętna 150. Odpoczynek trwał od 4 do 6 minut. Obciążenie "16" (jest do 20), kadencja ok 65-70. Moje nóżki dobrze sobie z tym radziły i mam nadzieję, że szok po rozpoczęciu jazd w realnym świecie nie będzie zbyt duży.

Czytałem, że szosowcy z CCC Polkowice trenują w Benidormie (Hiszpania). Nie wiem jak tam można trenować :) Spędziłem w tych okolicach zeszłoroczne wakacje. Trasy świetne, piękne, ale Benidorm? Miasto w 90% składające się z Apartamentów po 25-30 pięter. Dyskotek, barów, restauracji... To miasto wygląda jak Las Vegas. Nie ma tam normalnego życia miejskiego. Bawić się i bawić. Więc nie wiem jak oni tam mogą utrzymać w ryzach swoją dietę i regularny, długi sen :)




W sobotę targi rowerowe, na które najprawdopodobniej wybiorę się sam. Jest jedna możliwość, która może zmienić moje plany. Mój Damperssuck będzie gotowy do jazdy, a pogoda będzie na +.

trening szybkościowy + wytrzymałość

Czwartek, 18 lutego 2010 · Komentarze(0)
30 min treningu szybkościowego (S1) 5 x maksymalna kadencja przez 30s, 5 min pedałowania w strefie 3 i 2.
Z marszu trening E2 w strefie 2 przez 60 min.
Na koniec kilka minut w basenie dla odprężenia oraz 10 min w saunie infrared. (widać różnicę w szybszej regeneracji). Dziś już nie czuję wczorajszej jazdy.
Parametry z pulsometru tylko z treningu E2.

Rozglądam się za odpowiednim środkiem do regeneracji po treningowej. Trzeba też zacząć łykać mocniejsze witaminy.
Za oknem +2 i wszystko płynie. Mój Damperssuck czeka jeszcze na dostawę kół i kierownicy.

Na deser ciekawy filmik od Specialized pokazujący proces projektowania ram karbonowych oraz kolejny kawałek zespołu Hinder - Use Me.