Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2010

Dystans całkowity:472.31 km (w terenie 59.50 km; 12.60%)
Czas w ruchu:21:32
Średnia prędkość:21.93 km/h
Maksymalna prędkość:51.60 km/h
Maks. tętno maksymalne:188 (99 %)
Maks. tętno średnie:172 (91 %)
Suma kalorii:7426 kcal
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:36.33 km i 1h 39m
Więcej statystyk

późna regeneracja

Wtorek, 29 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria sam, trening10
Spokojne tempo, piękna pogoda. Regeneracja po niedzielnym maratonie. Wypad do Choroszczy.

Maraton Kresowy - Sokółka

Niedziela, 27 czerwca 2010 · Komentarze(3)
Kategoria race
Dziwnie to zabrzmi,ale wczoraj ukończyłem pierwszy dłuższy maraton w tym sezonie. Zgierza nie liczę, bo to tylko 44 km było.

Pogoda wyśmienita. Samotnie przyjechałem do Sokółki z dużym zapasem czasu. Spokojnie załatwiłem formalności w biurze zawodów, sprawdziłem ciśnienie w gumach, przekąsiłem co nie co i pokręciłem jeszcze przez chwilę przed startem.
Zastanawiałem się czy wytrzymam cały maraton, bo łokieć, bo szyja, bo brak formy... Wytrzymałem.

Od początku.
Start za szybko - niepotrzebnnie wyrwałem jak szalony i przez następne kilka km jechało się ciężko. Na jednym z pierwszych piaszczystych zjazdów zatańczyłem, że aż miło. Na szczęście udało mi się utrzymać na siodełku. Wyprzedziły mnie 4 osoby. Z Dater`em (Jego pierwszy maraton - gratulacje! Do zobaczenia na następnych.) wymienialiśmy pozycję ze 2-3 razy, aż w końcu złapałem rytm i jechało się coraz lepiej. Momentami niezły flow na trawiastych, wyboistych łąkach przy prędkości 30km/h.
Na krótkich podjazdach czyłem się dobrze, słabiej na dłuższych oraz w momencie, kiedy powienienem przyśpieszyć. Brak wytrzymałości siłowej dawał mi w kość. Piękne pofałdowane krajobrazy, kwieciste łąki, szutrowe drogi. Leśne fragmenty momentami przypominały krajobraz z południa Polski. Na 7-8 km przed metą opadłem z sił. sądziełem, że to się stanie wcześniej wiec pomimo sygnałów o skurczach spokojnie jechałem do mety. Wyprzedziło mnie jeszcze ok 4 osoby w tym dwie zawodniczki (m. in.), z którymi na finiszu nie miałem szans. Dostałem taką kontrę, że auć.
Plan wykonany. Przede wszystki dojechałem do mety. Nie straciłem więcej niż 20 min do Jestera, który przyjechał ok 15min przede mną finiszując z chłopakami z PTR-Dojlidy. Wg oficjalnych wyników straciłem tylko 10 min, ale organizatorzy akurat w tym aspekcie się nie popisali. Brak chipów - wjazd kilku osobowego peletonu na metę nie daje możliwości rzetelnego pomiaru. Poza tym organizacja, oznakowanie i zabezpieczenie trasy super. Bufety, dwa ciepłe posiłki regeneracyjne do wyboru i ciasta na mecie.
Trasa o wiele ciekawsza niż niejedna Mazovia, a niedługo Łomża i Suwałki. Zwłaszcza ten ostatni - gorąco polecam. Pooglądajcie sobie fotki w googlach z Suwalskiego Parku Krajobrazowego, a na pewno przyjedziecie na ten maraton (22 sierpnia).

Technika w terenie

Sobota, 26 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria sam, trening10
Sobota, blisko południa. Z racji tego, że dawno nie prowadziłem mojej maszyny po trudniejszym terenie, a jutro maraton, postanowiłem poćwiczyć na tegorocznej trasie zawodów Vacansoleil Grand Prix MTB, które odbędą się we wrześniu w Białymstoku. Kilka technicznych zjazdów po dość stromych, piaskowych zboczach, trochę korzeni. Zjechałem też torem do DH - powoli :) Jeden fragment ze sporym uskokiem zjechałem trzy razy, ale nie czuję się pewnie. Będę miał jednak gdzie ćwiczyć w tym roku - za miesiąc jadę na dwa tygodnie w Beskidy. Poćwiczę na trasach tegorocznego Beskidy Trophy.

tempówka po pracy

Wtorek, 22 czerwca 2010 · Komentarze(0)
10 min rozgrzewki. 1h workout + 13 min. rozkazd.
Fasty, Starosielce, Barszczewo, Konowały i powrót.
Dziś po raz pierwszy mocniejsze tempo. Jestem zadowolony. Oddech jeszcze nie ten, ale jest dobrze. W niedzielę planuję pierwszy start po dwumiesięcznej przerwie. Maratony Kresowe - Sokółka. Niewymagająca i ładna trasa. Średnia podczas workout 29.5km/h

po pracy Krynice

Czwartek, 17 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Leńce, Krynice, Do szosy knyszyńskiej i powrót tą samą drogą do domu.

wytrzymałość

Wtorek, 15 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria sam, trening10
W kierunku Kruszewa i droga do Zawad. Super.

Z Jesterem

Niedziela, 13 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Zaległy wpis, więc krótko. Pierwsza wspólna jazda od dnia polowania. Drogą na Bobrowniki, później na Supraśl i ścieżką powrót do Białegostoku.

do pracy - suma z 3 dni

Piątek, 11 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria do pracy
Nie przypominam sobie, abym kiedyś cały tydzień dojeżdżał do pracy rowerem. Dodatkowo jeszcze rano dowoziłem małą do przedszkola rowerem Agnieszki, ale tego już nie dodaję do statystyk.