kwiecień
Środa, 27 kwietnia 2011
· Komentarze(0)
Nie wiem co jest nie tak, ale jeżdżąc porównywalną ilość godzin i km do zeszłego roku nie mam mocy. Prawdopodobnie to przez marcowe zero w treningach. Za trzy dni start w Złotym Stoku i miałem nadzieję na lepszą formę, tak abym mógł cieszyć się z jazdy. Niestety wciąż odczuwam zeszłoroczne zderzenie z Jeleniem w Nidzicy i z tego też powodu zdecydowałem się na dystans mega. Tylko 40 km... Prawdopodobnie będę odczuwał niedosyt (chyba, że będzie lało :P ). Po dniu przerwy 2 maja planuję jeszcze objechać Czarną Górę, Międzygórze i masyw Śnieżnika.