Eliptyka 1.5h z rozgrzewką w colldown`em. 50% w strefie S1 i 50% w S2. KOW 4-5
Już niedługo koniec okresu przygotowawczego. Mam mieszane odczucia. Nie jestem w stanie sprawdzić na ile poprawiłem swoją wydolność układu oddechowego i krążeniowego. Jestem pewien jedynie, że z siłą jest lepiej. Test drogowy robiłem niedawno i nie sądzę, aby coś się znacząco zmieniło. Trzeba zacząć planować tygodnie podstawy 1.
Jester dołączył do treningów.
Wciąż nie rozwiązała się sprawa finansowania sprzętu na sezon 2010. Jak na razie mam hamulce i środki na koła.
Rozciąganie, rogrzewka, 45 min siłowni. Trening szybkościowy. 3 serie co 5 min. Utrzymanie maksymalnej kadencji przez 30 sec. Trening na rowerze stacjonarnym więc nie wiem jak kadencja ma się do realu, ale nie udało mi się rozwinąć większej KAD niż 125. Tętno pod koniec serii 145-147HR.
Rozciąganie, rozgrzewka 10 min, cooldown 5 min (eliptyka) Eliptyka w sumie 75 min. KOW 4
Uwagi: Po wczorajszym treningu czułem trochę puste i lekko zmęczone nogi. Rano nie chciałem zapychać się owsianką tuż przed treningiem. Wypiłem szklankę Coli i zjadłem kromkę chleba. W okolicach 30 min poczułem, jak wypłukałem się z energii w mięśniach i organizm przestawił się na spalanie tłuszczu. po ok 60 lekki kryzys. Po przełamaniu tętno opadło i dobrze się stepowało.
Nowy gadżet poszedł w ruch. Sigma Onyx FIT pomoże mi wykorzystać optymalnie czas jaki mogę przeznaczyć na trening przed nadchodzącym sezonem. Jestem w trakcie okresu przygotowawczego, który potrwa do 10 stycznia (w sumie 7 tygodni). Święta nieznacznie zakłóciły cykl treningowy, ale do końca roku mam urlop i zamierzam go dobrze wykorzystać :)
Test tętna na progu mleczanowym wykonałem wg wskazówek pana Friel`a. (rower stacjonarny) Najpierw rozgrzewka: 15 min ( trochę nieprzemyślana) Później od razu jazda przez 30 min w tempie wyścigowym. Pulsometr włączyłem po 10 min i uzyskane średnie tętno z ostatnich 20 min testu to przybliżone tętno na progu mleczanowym. Wynik 170HR avg. Według tabeli zawartej w w/w książce moje strefy treningowy przedstawiają się następująco:
Sezon 2010 rozpoczął się z końcem października. Pewnie wielu bikerów spędza teraz czas na trenażerze, siłowni lub po prostu na budowaniu wytrzymałości na nadchodzący sezon. Od 15 listopada jestem szczęśliwym posiadaczem 6-cio miesięcznego karnetu w "najlepszym" fintess club w Polsce. aby podejść do tematu jeszcze bliżej zakupiłem Biblię treningu kolarza górskiego Filrey`a. Ciekawa lektura. Napisana w prawdzie dla bardziej dla początkujących zawodników niż amatorów cierpiących na chroniczny brak czasu. No jak mam sobie zaplanować treningi 6 x w tygodniu.? :/ Filtruje wiedzę z książki i buduję mój własny, pierwszy plan treningowy. 300 godzin. Tyle zamierzam poświęcić na treningową jazdę przez najbliższy rok. Pierwsze 8 tyg to głównie siłownia, basen, epileptyka i trochę stacjonarnego pedałowca.
Autor książki zaleca prowadzenia dziennika treningowego. Chyba będę go prowadził na tym blogu.
houston
