MAZOVIA MTB MARATON EŁK

Piątek, 12 czerwca 2009 · Komentarze(0)
Kategoria race
Początek rewelacja, ostatnie 15 km kolejny raz problem z skurczami. Wypiłem ok 1,2l płynów i łykałem tabletki GT, ale nie pomogło. Widocznie za długo jechałem na beztlenie i zakwasiłem mięśnie. Trasa ciekawa, niezbyt trudna, szybka. Strata do lidera wyścigu 33min. Jak na razie to najlepszy start w maratonie. Awans z 6 sektora do 4 cieszy :)

SKANDIA MARATON MTB NAŁĘCZÓW 2009 MEDIO

Poniedziałek, 1 czerwca 2009 · Komentarze(0)
Kategoria race
był to mój trzeci dopiero maraton (pierwszy w cyklu SKANDI) i było fajnie przez to błotko
Mam niewielkie porównanie do innego cyklu i tu muszę stwierdzić, że poza oprawą organizacyjną (wyłączając bufety - na "-") niczym SKANDIA się nie wyróżnia. Zawsze można spotkać tych milszych lub mniej...mocniejszych lub słabszych. Wąwozy bajka...
Dziś wiem, że nie dałem z siebie wszystkiego, ale podjazdy wszystkie zaliczyłem na siodełku. Startowałem z ostatniego sektora i na 330 startujących 141 miejsce to dobry wynik.

treningowy maraton

Niedziela, 24 maja 2009 · Komentarze(0)
Kategoria ride
Białystok- Wasilków - Sochonie - Katrynka - Kopisk - Karczmisko - Czarna Białostocka - Studzianki - Wasilków - Białystok

Piękne tereny w okolicach Katrynka (rezerwat Krzemianka), Studzianek. Pogoda w kratkę, trochę deszczu i słońca. Duża frajda. Dobra forma przed maratonem w Nałęczowie.

trening w okolicach Krynic k/Białegostoku

Niedziela, 17 maja 2009 · Komentarze(0)
Kategoria ride
Miałem mało czasu, ale jestem zadowolony z tempa i z tego jak pokonywałem podjazdy. Trasa biegła przez Dobrzyniewo Duże, Leńce, w kierunku Kopiska i z powrotem z podjazdem w Krynicach. Powrót do Dobrzyniewa.

trening z sprint team

Środa, 13 maja 2009 · Komentarze(3)
Kategoria ride
ostro było...
Trasa - Białystok - Czarna Białostocka (torami) i dalej przez puszczę do Studzianek k/Supraśla. Powrót przez Świętą Wodę, i na końcu asfalcik - Wasilków- Białystok.

MAZOVIA MTB SUPRASL 2009 MEGA

Sobota, 2 maja 2009 · Komentarze(0)
Kategoria race
pojechałem na 110% procent swoich możliwości i z tego jestem zadowolony. Teraz zastanawiam się jak urwać jeszcze 15 minut. Na zjazdach szalałem, na podjazdach za słaby byłem. Mogłem na prostych trochę szybciej, ale oszczędzałem się na końcówkę trasy.

szosowo od Bialegostoku

Poniedziałek, 13 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
Kategoria ride
krótki, ale intensywny wypad od świątecznego stołu. W trasa płaska, lekko pagórkowata, 95% asfalt, 5% kocie łby.