Mazoviamtb Zgierz Mega

Niedziela, 25 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria race
Pierwszy start w tym roku. Przygotowania wyglądały obiecująco. Wczesny wyjazd zapewniał mi jeszcze 1h ekstra na spokojne przygotowania i rozgrzewkę. Niestety srtaciłem 45 min w Warszawie i później tuż przed Strykowem. W efekcie wszedłem do 4 sektora ostatni na minutę przed startem pierwszego sektora. Bez rozgrzewki...
Jechało mi się dobrze, jednak niepokoiło mnie wysokie tętno (+180) nieadekwatne do tempa jazdy. Nie potrafiłem uspokoić tętna do momentu, kiedy zaczeły się zjazdy. Wtedy tętno spadało do 160. Cały czas wyprzedzałem z Jesterem czwarty sektor. Zatory na początku spowodowały, że trzeci sektor uciekał. W prawdzie dogonilismy trzeci sektor, ale wciąż wąska trasa nie pozwalała na wyprzedzanie. Podjazdy miodzio. Ogromna różnica z poprzednim rokiem. Bez problemu wyprzedzaliśmy kolejnych. Ok 30 km organizł kazał uspokoić tętno. Pozbierałem się po chwili, jednak Jester odskoczył mi na 3 pozycje. Dwa ostatnie podjazdy na stok świetnie. Udało mi się dogonić dwójkę bikerów na drugim podjeździej i do mety jechałem z bezpieczną odległością.

Czwarty sektor zachowało tylko 19 zawodników. 6 poszło wyżej, reszta spadek. W Nidzicy dołączy do nas spora grupa, która spadała z 3 sektora.

Na mecie zadowolenie, sądziłem, że jestem w 3 sektorze (taki był plan) jednak po przyjeździe do domu okazło się, że zabrakło mi 2 min. Jester wyprzedził mnie o 1min. 13 sek. Niepokoi mnie wysokie tętno. Na zbiórkach jestem w stanie jechać na niższym o co najmniej 5-7 uderzeń tętnie z większą prędkością. Cieszy mnie łatwość, z jaką pokonywałem podjazdy. Za tydzień Nidzica i dłuższy dystans. Jeśli uda mi się utrzymać niższe tętno i zacznę z początku sektora powinno być lepiej.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ziece

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]