test drogowy II

Sobota, 6 lutego 2010 · Komentarze(6)
Na początek suche fakty. Rozgrzewka. 10 min. ( 5 min małe obciążenie, wysoka kadencja, 4 min zwiększania obciążenia, 1 min luzik). Średnia 184, Max 188. Nie spodziewałem się takiego wyniku. Poprzedni test w połowie grudnia dał dużo niższy wynik. I teraz nie wiem, czy pojechałem za szybko, czy rzeczywiście mam bazę :)? Z jednej strony miałem przejechać jak najwięcej w 30 min, ale jak do tego ma się tempo wyścigowe to ciężko stwierdzić. W każdym razie czułem moc. Średnia prędkość 29.7, przejechany dystans 14.9km. Moc w przedziale 185-230W. Z czego 90% w okolicach 195-200W. Muszę zweryfikować swoje strefy i zobaczymy co będzie za miesiąc. Test wykonany tak jak poprzednio na rowerze stacjonarnym.

Po teście pokręciłem jeszcze regeneracyjnie do 1h i spędziłem 30 min w basenie. Na koniec 15 min sauny infrared.

Damperssuck jest już w Sprincie i w poniedziałek zacznie się montaż :). Czekam jeszcze na koła i kierownicę.

Pewnie wielu z was teraz ćwiczy z muzyczką na uszach. Ciekawi mnie czego słuchacie. Na nowy sezon skomponowałem kolejną składankę pod roboczym tytułem "newbike". Różna muza na niej, rock mocniejszy i słabszy, nowszy i starszy..i nie rock też jest.
Dziś premiera pierwszego singla z tego autorskiego krążka :)
Amerykańska kapela Hinder z utworem "Take it to the limit". Enjoy!


Hinder, "Take it to the limit"

Komentarze (6)

W tym sezonie jeszcze na płasko. Mazovia ( Łódź na 90%, Supraśl, Ełk, Szydłowiec, Skarżysko, Nidzica), Scandia (Białowieża, Białystok), Maratony Kresowe ( Suwałki - polecam) W góry planuję wyjazd zapoznawczy, a starty w następnym sezonie.

houston 09:07 poniedziałek, 8 lutego 2010

Jednak nic tak nie motywuje i zmienia człowieka jak rowerek. Git. Badania wydolnościowe - hehe - idziemy tym samym torem. W fitness clubie, gdzie trenuję już niedługo będą tego typu badania dostępne.
http://www.maniacgym.pl/centrum-diagnostyki-zdrowia-i-otylosci

houston 08:42 poniedziałek, 8 lutego 2010

To mój drugi sezon startów w maratonach. Poprzednią zimę i wiosnę spędzałem w 80% na pracy nad swoją wagą. Z 88 kg do 75 (w szczycie sezonu), więc o poważnych przygotowaniach nie mogło być mowy. Miałem 6 startów. Efekty już widzę, zwłaszcza związane z siłą, której mi bardzo brakowało.

Jeśli chodzi o wynik testu, to mam podobne odczucia. Emocje opadły, strefy ustawie niżej. Lepiej nie ryzykować.

houston 08:09 poniedziałek, 8 lutego 2010
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa tyrap

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]