Suwalszczyzna wygrywa z Lublinem :)

Niedziela, 28 czerwca 2009 · Komentarze(0)
Kategoria ride
Do ostatnich godzin w sobotę zastanawiałem się gdzie jechać na rower. Do wyboru miałem kolejną edycję cyklu maratonów MAZOVIA MTB w Lublicznie lub trochę luźniejszy rajd z Jesterem po najlepszych trasach w Północnej Polsce. Atrakcyjność trasy w okolicach Suwałk i obfitość gliniastego błotka w okolicach Lublina zadecydowała, że wyruszyłem na północ.

Naszą bazą był tradycyjnie Kleszczówek niedaleko Smolnik. Na początek mała runda po parku krajobrazowym i udaliśmy się w kierunku Stańczyk. Jak zwykle w tym rejonie mapy nie pomagają. Ukształkowanie terenu wymusza taki układ dróg, że każdy jest w stanie się zgubić. Na szczęście gps poratował nas i dotarliśmy do Stańczyk kręcąc się blisko godzinę po trójkącie suwalskim :). Po małym odpoczynku wyruszyliśmy przez Puszczę Romnicką na północ. Ponowna pomyłka trasy i wylądowaliśmy dalej na wschód w Udziejkach. Opuszczone domy, dziwne przeczucie, że ktoś nas obserwuje... Szybko opuściliśmy ten wymarły zakątek i skierowaliśmy się do Wiżajn. Znów pomyłka w nawigacji :) Przed samymi Wiżajnami skierowaliśmy się na południe w stronę Hańczy. Mineliśmy północny brzeg jeziora i szutrowym szybkim szlakiej dotarliśmy do Smolnik. Dużo słońca, dwie zlewy do suchej nitki, ucieczka przed bykiem, wspaniałe widoki...
Trasa nie pozwala się nudzić nawet na chwilę. Każdy kilometr jest wart przejechania nie raz. To był świetny wypad.


Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa emwog

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]