rajdzik po puszczy
Czwartek, 25 czerwca 2009
· Komentarze(0)
Kategoria ride
Wystartowaliśmy z Jester`em o 19.30. Mój centurion dostał nowe spd (540). Szybko opuściliśmy miasto i standardowo traktem napoleońskiem ostrym tempem w kierunku Królewego mostu. Odbiliśmy przed mostem w lewo i skrajem lasu dojechaliśmy do kolejnego szuterka, który poprowadził nas do Cieliczanki i później do Supraśla. Teren dosyć grząski, ale i tak jazda przednia. Bez słońca, spory wiatr. Z Supraśla spokojnie ścieżką rowerową do Białego... W niedzielę raczej zrezygnujemy z Mazovii w Lublinie i pojedziemy za Suwałki, gdzie mniej padało i powinno być więcej frajdy z jazdy.